W lipcu 2016 r. wziąłem udział w szkoleniu „Understanding UK education system” („Zrozumieć/pojąć system edukacji Zjednoczonego Królestwa”) w Plymouth, na południu Anglii – jako beneficjent Europejskiego Funduszu Społecznego, Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER). Językiem roboczym był angielski.
Precyzyjnie rzecz ujmując, szkolenie dotyczyło systemu edukacji Anglii, a nie całego Zjednoczonego Królestwa (organizacja oświaty w Wielkiej Brytanii jest w dużej mierze zdecentralizowana, również na poziomie krajów wchodzących w skład Królestwa). Towarzyszyli mi nauczyciele oraz dyrektorzy z Finlandii, Portugalii, Turcji i Hiszpanii. Szkolenie miało charakter zarówno teoretyczny (m. in. poznawanie struktury oświaty angielskiej, zarządzanie zmianą, nakreślenie sytuacji uczniów ze środowisk imigranckich i uchodźczych), jak i praktyczny (wizje lokalne w 3 szkołach). Międzynarodowe środowisko zaś sprzyjało szerszej wymianie doświadczeń.
Zasadniczo na system edukacji składają się 2 etapy nauczania: szkoła podstawowa – 6 lat) i średnia, ewentualnie college – 7 lat. Uczniowie rozpoczynają naukę w wieku 5 lat (w niektó6rych szkołach nawet 4), kończą jako 18-latkowie.
W większym stopniu niż w Polsce rozwinięty jest system kształcenia zawodowego, w tym stażu pracowniczego/praktyk („apprenticeship”). Angielska oświata charakteryzuje się również dużym zróżnicowaniem rodzajów szkół. W samym tzw. nurcie głównym („mainstream”) są szkoły gminne, mające sponsorów, fundacyjne itd. Do tego należy dodać tzw. akademie oraz szkoły prywatne. Te ostatnie mają bardzo dużą – w porównaniu do polskich uregulowań – autonomię, np. nie obowiązują je rządowe podstawy programowe, nadzór pedagogiczny jest ograniczony do minimum. Aż 7% procent angielskich uczniów uczęszcza do szkół prywatnych.
Uczniowie mają obowiązek noszenia mundurków. Od najmłodszych lat duży nacisk kładziony jest na rozwijanie samodzielności, przygotowywanie do dorosłego życia. W szczególności angielska szkoła podstawowa charakteryzuje się silnie rozwiniętą funkcją opiekuńczą (pozostałości państwa opiekuńczego?), co nie zawsze i wszędzie daje się pogodzić z wysokim poziomem nauczania.
Anglicy mają duże doświadczenie w zakresie integrowania dzieci imigrantów oraz uchodźców z brytyjskim społeczeństwem. Jest to element programu, mającego na celu wychowanie dobrych obywateli, którym objęte są prawie wszystkie szkoły w Anglii.
Miałem okazję porozmawiać m. in. z 11-letnią Pauliną, która przyjechała wraz z rodzicami do Wielkiej Brytanii na początku roku szkolnego. Dziewczynka nie tylko dobrze sobie radzi z matematyką lub przyrodą, ale również bardzo dobrze opanowała w tak krótkim czasie j. angielski. Jest to zasługa nie tylko ambitnej Polki, ale również angielskich nauczycieli, którzy prowadzą specjalne zajęcia dla Pauliny oraz dzieci innych imigrantów. Ponadto szkoła angielska zatrudnia dużo asystentów nauczyciela, co ułatwia indywidualizowanie procesu dydaktycznego. Na marginesie, polskie dzieci cieszą się opinią pracowitych i ambitnych uczniów.
Szacuje się, że nawet 50 tys. naszych Rodaków zamierza powrócić z Wielkiej Brytanii do Polski. Jeśli tak się stanie, polska szkoła stanie przed wyzwaniem włączenia dzieci, które wcześniej uczęszczały do szkoły na Wyspach, do naszego systemu kształcenia. Doświadczenia Anglików mogą być wówczas bardzo przydatne.
Kazimierz Stankiewicz
Dyrektor Szkół
- Zajęcia z wykładowcą miejscowego uniwersytetu
- Angielski policjant oddelegowany do współpracy ze szkołami
- Zainteresowani każdym szczegółem
- Wymiana doświadczeń portugalsko- fińskich
- Angielscy nauczyciele bardzo uczynni i mili
- Darren- były wojskowy, z powołania nauczyciel
- O zarządzaniu zmianą…
- Trafić nie było łatwo- zajęcia aktywizujące
- Nauczycielka w fartuszku z kieszonkami na pomoce dydaktyczne
- Wchodzisz do szkoły – wyłącz telefon
- W szkole angielskiej obowiązuje mundurek
- Szkoła podstwowa Pilgrim
- Sala klasy 5
- Pracownia do zajęć technicznych
- Ogródek przyszkolny pielęgnowany przez uczniów
- Kolorowy hol podstawówki
- The Hoe – nabrzeże w Plymouth
- Po szkoleniu – obowiązkowy spacer po nabrzeżu Plymouth
- Przed wizytowaniem kolejnej szkoły
- Angielska pogoda nie zawiodła – za mgłą kryją się latarnia morska i nabrzeże
Najnowsze komentarze