Przedstawienie przygotowane przez uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum wprowadziło wszystkich w prawdziwie świąteczną atmosferę, pełną miłości i radości. Pokazało, co w życiu liczy się najbardziej, co daje człowiekowi szczęście i o co powinniśmy dbać, by to szczęście przy sobie zatrzymać.
Jak opowiadał jeden z narratorów:
“Jest taki dzień grudniowy, bardzo ciepły, choć zimowy… Czekamy na niego cały rok. Z utęsknieniem, z radością. Czekamy, bo tego dnia chyba na moment zatrzymuje się czas. Na chwilę przystajemy, zapominając o zgiełku świata i przypominamy sobie, że tak naprawdę, tak w gruncie rzeczy, to najważniejsza jest… miłość. Dobro. Bliskość drugiego człowieka. I wspólnie spędzony czas…”
To właśnie mieliśmy okazję obejrzeć.
Na tle rozgwieżdżonego nieba rozegrała się opowieść o skąpym Scrooge’u, który za sprawą duchów przeszedł niesamowitą przemianę. Potem, już szczęśliwego, rozśpiewane świerszcze ukołysały do snu. Następnie towarzyszyliśmy narodzinom w Betlejem. Poznaliśmy też historię biednego dobosza, który grał Jezuskowi na bębenku.
Było ciepło, łagodnie, wzruszająco, tak jak w Święta być powinno.
Katarzyna Makarenko
Najnowsze komentarze