„Mały człowiek rośnie, gdy zrozumie swoją małość.
Wielki człowiek maleje, gdy zapatrzy się w swoją wielkość”

Gra terenowa „Szlakiem legend warszawskich”
przygotowana przez gimnazjalistów dla młodszych kolegów
Jak co roku uczniowie z Samorządu Uczniowskiego naszego gimnazjum przygotowali grę terenową dla uczniów z klas młodszych. Tematy bywały różne, tym razem wybrano „Legendy warszawskie”. 13.06.2017 organizatorzy postanowili pokazać młodszym kolegom znane i mniej znane legendy, ale w taki sposób, by trzecioklasiści zapamiętali nie tylko ich treść, ale także przesłanie.
Na początku gry uczestnicy zostali podzieleni na osiem grup. Każdą z grup opiekowało się dwóch gimnazjalistów. Witając drużynę, starsi koledzy przedstawili się i wybrali ze swojej ekipy lidera(miał on za zadanie pilnować karty drużyny i wpisywania zdobytych punktów ) a takżewytypowali pilota(otrzymał on mapę ze wskazówkami). Następnie wszystkie grupy wyruszyły do punktów z zadaniami, podążając jednak innymi trasami według wytycznych na mapach. Po drodze należało odnaleźć dwa listy i wykonać zawarte w nich zadania. Nad wszystkim czuwali organizatorzy pod bacznym okiem wychowawcy klasy. A punkty przedstawiały się następująco:
Legenda „Wars i Sawa” – (miejsce: w zakamarkach Barbakanu) Alicja, Zuzanna i Natalia przedstawiały w ramach scenki rodzajowej znaną legendę. A zatem…Przed oczyma młodego rybaka z fal wynurzała się piękna dziewczyna- syrena, by wzbudzić w biednym chłopcu wielką miłość. Powoli z opowiadanej historii wyjaśniała się etymologia nazwy Warszawa. A zadaniem dla grup było….zwinne i szybkie wyławianie rybyna wędkę.
Legenda „ O królewnie Wisełce”(ul. Brzozowa obok Teatr Małego Widza) – Marta, Olga i Gaba zapoznały swoich widzów z tajemniczą historią nieszczęśliwej dziewczyny i w ramach zadania przygotowały niepełny tekst piosenki „Płynie Wisła, płynie…”do uzupełnienia przez drużyny.
Legenda „Złota kaczka”(miejsce: Kanonia 12, Dzwon Braci Jezuitów)– ta znana opowieść została przygotowana w zupełnie nowatorski sposób, gdyż rymowany tekst owej baśni ułożyła Zosia,natomiast Krysia, Kasia i Marysia pokazały swoim młodszym kolegom uwspółcześnioną językowo wersję. Zadania na tym punkcie miały charakter sprawnościowy – trzeba było trzykrotnie i jak najszybciej okrążyć Dzwon Jezuitów a potem wrzucić jak najwięcej monet do miski z wodą. Nie było to łatwe, bo samo „wrzucanie” poprzedzały przecież wyczerpujące ćwiczenia gimnastyczne, czyli…bieg.
Raz, dwa, trzy! Bazyliszek patrzy! Legenda „O Bazyliszku” (miejsce: Krzywe Koło /Kamienne Schodki)–– tu należało się szybko ukryć przed złowrogim wzrokiem potwora. A Janek skutecznie straszyłodwiedzających jego kryjówkę . Krzyki i tupot uciekających nóg zatrzymywał wielu turystów.
Legenda „O warszawskiej Syrence” – na Rynku Starego Miasta Wiktoria, Olga i Lena witały graczy opowieścią o warszawskiej Syrence, aby potem namówić do wspólnego tańca a’la discona cześć warszawskiej bohaterki.
„O kamiennym niedźwiedziu”(miejsce: Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, rzeźba niedźwiedzia)- nieznaną historię tej „postaci” opowiadali Pola i Robert, zaś mali słuchacze na dany znak sami musieli zamienić się w kamienny posąg…..
Bez wątpienia podczas tej dydaktycznej gry na warszawskiej Starówce równie dobrze bawili się najmłodsi jak i gimnazjaliści. Trafnie ilustrują to słowa jednego z uczestników: „Prosę Pani, to była najfajniejsawyciecka w tym roku!”.
Organizator i opiekun SU PG nr 2,
Dorota Michasik Stępniak
Najnowsze komentarze